piątek, 26 września 2014

Krąg tajemnic Maner- wszystko jest możliwe

Wariat. Inaczej  nie mogę nazwać Andre. Po jaką cholerę wyjął ciało trupa z komory? Jak on się dostał do piwnicy? Czy nie ma lepszych zajęć do roboty?
Zeszłam na dół, a tam były otwarte drzwi. W ścianę było  wbite ostrze. Czyli ktoś uruchomił pułapkę. Tylko kogo korciło tu wchodzić? Przewrócone krzesło? One uciekły. O kurde. Mam przerąbane. Muszę znaleźć Claire, bo May pewnie jest w swoim pokoju.
Z wściekłości rzuciłam krzesłem o ścianę. Byłam zła na siebie. Za to, jak nie dopilnowałam więźniów. W dodatku Andre zabrał jedno z ciał, tylko matki. On zaczyna wariować. Nie wiem, czy mogę mu powierzyć kolejne zadanie, a potrzebuję go.
Kiedy nieco ochłonęłam sprawdziłam inne komory, czy kogoś nie brakuje. Na szczęście wziął tylko nią. Teraz musiałam rozmówić się z nim. Może jeszcze będzie posłuszny i zrobi, co mu każde, nawet coś okropnego. Do tego doszło, że wszystko jest do wykorzystania. Zwłaszcza moc ostrza.
Powoli kroczyłam po schodach, zmierzając do jego pokoju. Delikatnie pociągnęłam za klamkę, otwierając drzwi.

-Już się ogarnąłeś?- spytałam, patrząc, jak ciało jego matki leżało w jego łóżku przykryte kocem

-Zawsze jestem ogarnięty. Nie to, co ty- wymierzył na mnie wzrokiem

-Uważaj, co mówisz, Andre. Nie widzisz, co ty robisz? Myślisz, że twoja matka nadal żyje. Może chcesz trafić pod opiekę psychiatry?- zasugerowałam

-Nie jestem szaleńcem. Ona żyje! Słyszałem jej oddech!- wykrzyczał, przekonując do swoich racji

Biedny Andre. Postradał zmysły. Jednak może jeszcze uda mi się jakoś go wykorzystać.

-Mam do ciebie pewne zadanie. Czy wykonasz je, mimo wszystko?- podeszłam do niego nieco bliżej, odsuwając go od łóżka, bo ciągle dotykał czoła matki

Wahał się. To było widać, bo zastygnął w miejscu. Myślał nie będąc świadomy, co będzie musiał zrobić.

-Tak. Mów, co mam zrobić- wykrztusił ledwo słowa

-Musisz coś dla mnie odzyskać. Wszelkie wskazówki znajdziesz na kartce w kieszeni od spodni.

-A czemu tam?- zdziwił się

-Bo tak- stłukłam mu wazon na głowie

Upadł bezwładnie na ziemię. Szybko go wzięłam ze sobą do drzwi wyjściowych. Położyłam go tam, a ja zajęłam się dalszym planem. Wykręciłam numer do pewnej placówki psychiatrycznej w Niemczech. Była blisko Lagoony, więc łatwo go odnajdę.

-Dzień dobry. Mówi Alicia Trade. Dzwonię w sprawie pewnej sieroty, która chciała popełnić samobójstwo wielokrotnie w sierocińcu. Proszę, żebyście mu pomogli. Podaję adres

Podałam im wszelkie dane potrzebne do znalezienia sierocińca. Wiem, że Andre będzie na mnie wściekły, ale to jedyny sposób.
Usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam kluczami. Do środka weszła kobieta i mężczyzna w fartuchach białych z plakietkami placówki.

-To on?- wskazała na Andre, leżącego na ziemi

-Tak. Proszę pomóżcie mu. To jeszcze dzieciak. Powinien jeszcze żyć- udawałam błaganie, a on od razu go zabrali do białej furgonetki

-Bez obaw. Zajmiemy się nim

Kiedy odjechali z placu, odczułam ulgę. Teraz Andre mógł wykonać zadanie. Gdy się obudzi to sobie przypomni, co ma zrobić.  I ja będę zadowolona. Mam więcej czasu na szukanie swojej matki. Dla bezpieczeństwa zamknęłam drzwi do Lagoony. Już nikt stąd nie wyjdzie.




Wybaczcie, że znowu nie popisałam się zbyt dobrze kolejną notką. Jeśli wyłapiecie błędy lub chaos to bardzo za to przepraszam. Nie będę obwiniać powodów takiej weny, ale po prostu brak czasu. Co o niej sądzicie? Wszelka dyskusje na różne tematy możecie poruszyć w zakładce zapytaj autorkę. Może ktoś będziesz chciał z tego skorzystać a tak to liczę na wasze komentarze pod notką ;)

12 komentarzy:

  1. Ale z tej Maner suka. Boże. Oby ktoś wreszcie ją zadźgał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maner długo nie pożyje. Zapewniam cię o to, bo dojdzie do starcia. Walka między matką a córką o Lagoonę.

      Usuń
    2. Wiedziałam, ze to ci się spodoba :D

      Usuń
  2. Ale się dzieje! Na tą calą Maner to brakuje mi juz obelg!:-o. Jakie zadanie powierzyła Andre? Czemu w psychiatryku?! Ale mnie zaciekawiłas,super notka!:-* już nie moge doczekać się kolejnej!<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że jakoś was zainteresowałam. Pamiętasz na pewno, jak May znalazła dokumenty o chorobie Maner. I tam było napisane, że siedziała w psychiatryku, a Andre musi coś dla niej znaleźć. Trochę poczekasz na odpowiedź ;)

      Usuń
    2. Rzeczywiście! O kurde,to będzie ciekawe:-D

      Usuń
  3. Andre w psychiatryku? Ciekawe co sie teraz wydarzy. Ciekawa jestem jak to sie skonczy. Mam nadzieje, ze Maner predzej czy pozniej zginie. !
    SUPER!
    U mnie nn :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maner zginie, ale jeszcze ma na to czas, a z tym psychiatrykiem miał być szok. Fajnie, ze dodałaś nn. Już idę czytac ;)

      Usuń

Pisz, co o tym.sądzisz i jakie masz pytania lub drobne uwagi